W dzisiejszym konkursie Turnieju Czterech Skoczni w Innsbrucku Austriacy zawiesili wysoko poprzeczkę! Można powiedzieć że dokonali niemożliwego.
Do drugiej serii konkursowej ku zdziwieniu kibiców awansowali wszyscy czterej Polacy a pierwszy z nich - Piotrek Żyła uplasował się na 8 pozycji. Najdłuższy skok oddał Stefan Kraft (137 m!) tym samym pobijając rekord skoczni o 2,5 metra, który ustanowił Sven Hannawald.
Tak przedstawiała się sytuacja po pierwszej serii:
1. Richard Freitag 133,5 m
1. Stefan Kraft 137,0 m
3. Noriaki Kasai 128,5 m
4. Simon Ammann 132,5 m
5. Anders Jacobsen 133,5 m
6. Gregor Schlierenzauer 127,0 m
7. Michael Hayboeck 125,0 m
8. Piotr Żyła 130,5 m
9. Severin Freund 131,5 m
10. Kamil Stoch 127,0 m
16. Dawid Kubacki 125,0 m
23. Aleksander Zniszczoł 124,5 m
W drugiej partii wiatr znów dał o sobie znać a belki startowe co kilku skoczków były zmieniane. Nasze Orzełki nie spisali się już tak dobrze z wyjątkiem Kamila Stocha, który poprawił swoją pozycję o 3 miejsca. Gdy myśleliśmy że nikt już nie zdoła skoczyć na taką odległość jak Kraft niespodziankę zafundował nam jego kolega z teamu Michael Haybock, który skoczył o metr dalej, co ostatecznie dało mu 6 pozycję. Po skoku Simona Ammanna na odległość 130,5 metra, który objął prowadzenie skakał Japończyk Noriaki Kasai, który mimo tego, że skoczył o półtora metra dalej od Szwajcara uzyskał taką samą liczbę punktów, zapewniając sobie najniższy stopnień podium. Wtedy odetchnęłam z ulgą i dziękowałam Walterowi Hoferowi że wysłuchał moich modłów!
Wyniki konkursu:
2. Stefan Kraft 127,0 m
3. Noriaki Kasai 132,0 m
3. Simon Ammann 130,5 m
5. Gregor Schlierenzauer 129,5 m
6. Michael Hayboeck 138,0 m
7. Kamil Stoch 130,0 m
8. Severin Freund 126,5 m
9. Anders Jacobsen 124,0 m
10. Roman Koudelka 125,5 m
13. Piotr Żyła 123,5 m
22. Dawid Kubacki 118,5 m
27. Aleksander Zniszczoł 107,0 m
(Podium dzisiejszego konkursu)
(Nowy rekordzista skoczni w Innsbrucku)
Najszczęśliwszy z dzisiejszych zwycięzców był chyba Simon Ammann. Skoczek gdy zobaczył że jest ex aequo na pierwszym miejscu z Japończykiem (zostało jeszcze wtedy dwóch skoczków) zaczął skakać w euforii po czym podbiegł do Kasaiego i mocno go uściskał.. Swoją drogą chciałabym być wtedy w skórze Noriakiego!
PS. Widziałyście Thomasa Morgensterna? Przez chwilę realizator nam go pokazał :)
PPS. Czy tylko mi się zdaję że Stefan Kraft wyszedł bardzo niekorzystnie na zdjęciu u góry?
Tak, widziałam Morgiego :3 Nie Kraft ogólnie dziwnie wyszedł, a fotograf nie pokazał najważniejszego- Czy miał swoje kolorowe buty? :D No, ale Michi podparł skok i Kraft jest rekordzistą ;) Buziaki :*
OdpowiedzUsuń